Atsui |
Wysłany: Śro 0:57, 18 Lip 2007 Temat postu: Opętania |
|
powinnien to umieścic sleep, ale oczywiscie zagubil cenne materiały, więc musze go wyręczyć
Cytat: |
Działo się to jakiś czas temu i dyskutowaliśmy czy umieścić to na stronie, czy nie jednak w końcu zdecydowaliśmy, że musimy o tym napisać. To co spotkaliśmy tamtej nocy było ogromną energią zgromadzoną w miejscu, które wizytowaliśmy. Jedna z naszych członkiń miała osłabioną odporność (była zmęczona) i ta energia, jak sądzimy, wykorzystała to. Czytaj dalej dla uzyskania bardziej szczegółowych informacji.
Chociaż ten typ zdarzeń jest rzadki, ale to się MOŻE wydarzyć i my tego doświadczyliśmy. Mamy nadzieję, że dzięki temu czegoś się nauczyliśmy, liczymy także na to, że nauczymy czegoś innych. NIGDY nie idź na śledztwo gdy jesteś zmęczony, chory, piłeś alkohol, brałeś narkotyki, masz niskie poczucie swojej godności, jesteś zbyt otwarty/wrażliwy na duchy itp. Wszystkie te rzeczy obniżają twoją osłonę i jeżeli duch będący w pobliżu ma złe intencje i zobaczy, że jesteś zbyt otwarty może to wykorzystać. Bądź bezpieczny!
Grupa Ghost Tracker nie zajmuje się opętaniami. Nasz zespół nie jest przygotowany na takie przypadki i nie poszukujemy tego typu spraw. To opisywane dochodzenie było zwyczajnym śledztwem jakie zazwyczaj robimy. Przed laty prowadziliśmy badania w tym budynku i nie było żadnych problemów.
Teraz o sprawach trudniejszych... Pragniemy powiedzieć innym o miejscu, w którym działy się te rzeczy, by ludzie będąc tam mieli się na baczności, ale musieliśmy podpisać oświadczenie o zapewnieniu prywatności właściciela posesji. Nie chcemy mieć problemów, ale także nie chcemy by ktoś inny popadł w kłopoty (z duchami).
Więc zrobiłem najlepszą rzecz, o której mogłem tylko pomyśleć. Zdecydowałem się umieścić ścieżkę dźwiękową, dodając raport z minimalną ilością informacji o lokalizacji, zawierając także ostrzeżenia i sztuczki dla ludzi, którzy pragną się uczyć.
Mam nadzieję, że ludzie przeczytają ostrzeżenia z tego raportu i będą ostrożni w czasie śledztwa lub gdy będą w miejscach nawiedzonych.
Klipy 1, 2 i 4 są dźwiękami z kamery wideo, która znajdowała się w innym pokoju budynku w którym zdarzenia miały miejsce, lecz ciągle nagrała czysty dźwięk. Klipy 3 i 5 były zgrane z kamery, która była najbliżej osoby, której się to przydarzyło (zaraz obok niej). Klipy 1 i 3 były nagrane w tym samym czasie lecz innymi kamerami. Taka sama sytuacja jest w przypadku klipów 4 i 5. Zamieszczamy tylko dźwięk a nie obraz, ponieważ na filmie widać przedmioty, które można zidentyfikować i zaszkodzić prywatności. Chciałem jeszcze zaznaczyć, że dziewczyna której to się przydarzyło nie ma żadnych problemów psychicznych ani zdrowotnych i jest śledczym w naszej grupie od dłuższego czasu.
Dobrze co się stało? Co jest na klipach? Było późno w nocy. Właśnie się ulokowaliśmy i prowadziliśmy wizję lokalną (dochodzenie, śledztwo – przyp. tłum.) od dłuższej chwili. Jedna z naszych członkiń obsługiwała kamerę wideo. Powiedziała, że robi się zmęczona i że pospaceruje, więc zająłem się jej kamerą. Co powinniśmy zrobić? Powinniśmy zabrać ją stamtąd, wyprowadzić na zewnątrz, lecz nieszczęśliwie wtedy nie pomyśleliśmy o tym. Jeśli ktokolwiek z twojej grupy zaczyna się czuć dziwnie, nerwowo, lub choćby zmęczony, usuń go z miejsca w którym prowadzicie śledztwo. Jeśli da się odczuć złe wibracje, najlepszym wyjściem może być opuszczenie miejsca przez całą grupę i przyjście kiedy indziej. Nie długo później, po tym jak zastąpiłem koleżankę przy kamerze, osoba którą posadziłem przy ścianie zaczęła ciężko oddychać (słyszalne na początku klipów 1 i 3, nagranych z 2 różnych kamer) i wtedy wydarł się z niej śmiech (także słyszane na klipach 1 i 3). Zaczęło się jako śmiech dziewczynki lecz głos stawał się niższy i niższy aż do bardzo głębokiego śmiechu mężczyzny (bardzo dobrze słychać zmianę ze śmiechu damskiego w męski na klipie 3). Ton śmiechu zamieniał się kilkakrotnie co można usłyszeć na kilpach 1 i 3. Nie sądzę, żeby ona potrafiła zaśmiać się tak niskim głosem, nawet jeśli byłaby zmęczona. Osoba, która była najbliżej jej powiedziała, że jej twarz zmieniła się i była zdeformowana. Osoba ta nie była jej przyjacielem. Twierdzi ona także, że oczy dziewczyny były całkowicie czarne. Wtedy dziewczyna przestała się śmiać, w czasie śmiechu średnim głosem. W tym momencie staraliśmy się wyprowadzić ją z budynku. Byliśmy na 2 piętrze więc musieliśmy sprowadzić ją po schodach na parter. W czasie gdy schodziliśmy (około 3 minuty po tym gdy zaczęła się śmiać) przeraźliwy krzyk/wrzask wydarł się z niej (słyszalne na klipie 2). Jak tylko zabraliśmy ją na zewnątrz poczuła się lepiej, ale nie pamiętała wiele z tego co się stało. Znów, jeżeli ktoś z twojej grupy zacznie czuć się nieswojo, lub widzisz że zachowuje się dziwnie usuń go z tego miejsca, daj mu coś do jedzenia, picia, mów do niego, pytaj go o coś itp. Każde dziwne zachowanie i „wyłączenie” się człowieka może być niepokojące.
Po tym wyszliśmy z budynku.
Co się stało w trakcie tych 3 minut?
Wiele osób pytało co się zdarzyło w czasie 3 minut pomiędzy śmiechem a krzykiem na klatce schodowej, więc umieściłem te dźwięki (klipy 4 i 5).
Klip 4 był zgrany z kamery, która była w innym pokoju a klip 5 wziąłem z kamery, która była najbliżej wydarzeń (została wyłączona zanim miał miejsce śmiech na klatce schodowej).
Na klipach można usłyszeć jak śledczy mówi „Wszyscy wyjść!” („Everybody out!”), co można usłyszeć na klipach 1 i 3. Po tym usłyszysz jak śledczy mówi, cokolwiek to było przejęło kontrolę, „Wracaj” i „Chcę Jennifer przy mnie, zostawcie Jennifer ze mną” ("Go Back" and "I want Jennifer, leave Jennifer with me").
W tym momencie próbowaliśmy wydostać ją z budynku. Kiedy wyprowadzaliśmy ją z budynku zaczęła podchodzić trochę za blisko balustrady i spoglądać na niższe piętra, można usłyszeć ludzi ciągnących ją do tyłu i mówiących „Nie! Ach och!” („No! nuh uh!"). Każdy zaczął wołać ją po imieniu w nadziei że to ją otrząśnie i przywróci ją do nas. Jeden ze śledczych mówił do niej żeby wystawiła ręce na boki i dążyliśmy do tego żeby wyprowadzić ją z budynku. Dziewczyna zareagowała i odpowiedziała, mówiąc „Okay.. Okay.. Chodźmy.. Musimy iść.. Okay.. Chodźmy.. Musimy iść.. Muszę iść.. Spóźnię się.. Spóźnię się..” (Okay.. Okay.. Let's go.. We gotta go.. Okay.. Let's go.. We gotta go.. I gotta go.. I'm gonna be late.. I'm gonna be late..”). “Spóźnię się” ("I'm gonna be late") jest troche bełkotliwe, ale sądzimy że ona tak powiedziała. Brzmiało to prawie jakby mówiła głosem dziewczynki (dziecka), w porównaniu do jej normalnego głosu. Ten głos „małej dziewczynki” jest także słyszalny na początku jej śmiechu (w klipach 1 i 3 zanim przechodzi w głęboki męski śmiech). Mniemamy, że może oboje, dziewczynka i zdenerwowany mężczyzna byli obecni i przechodzili przez nią. Śmiech małej dziewczynki może być znów słyszalny na końcu klipu 5 zanim kamera została wyłączona przez śledczego.
Zważywszy na ekstremalne okoliczności, na jakie nigdy wcześniej się nie natknęliśmy, sądzę że nasz zespół świetnie się spisał. Każdy był relatywnie spokojny, mimo to co się działo i wszyscy pracowaliśmy zespołowo by w pierwszej kolejności wyprowadzić zaatakowaną osobę z budynku. Byliśmy na 2 piętrze, więc jeżeli każdy wpadł by w panikę i zaczął zbiegać po schodach nie skończyło by się to tak miło. Wyprowadziliśmy dziewczynę na zewnątrz a później pomagaliśmy sobie spakować się i opuściliśmy to miejsce. Jestem bardzo dumy z tego jak nasz zespół poradził sobie z tym zdarzeniem.
Zdarzało się już nam kilkakrotnie w przeszłości coś co nazywamy Transferem Emocjonalnym. Zdarza się to wtedy, gdy osoba w jednej chwili jest w porządku a w mgnieniu oka robi się smutna, zaczyna płakać itp... bez powodu. To jest jakby zderzenie ze ścianą emocji. Zdarzyło się to już kilku osobom w tym samym miejscu koło roku lub więcej temu. Wierzymy, że może to być forma komunikacji... sposób w jaki duchy pokazują co ONI czują w jednej chwili. Odtąd nauczyliśmy się usuwać taką osobę z miejsca dochodzenia, dać jej coś pić, jeść, zadawać pytania (nawet coś tak prostego jak jak się nazywa, jaki mamy rok, jakie są imiona jej dzieci itp.)... cokolwiek by odciągnąć jej umysł od wszystkiego co może być niepokojące.
Szczęśliwie wygląda na to, że to dobrze zadziałało w tej sytuacji.
To co napotkaliśmy sądzimy, że to było więcej niż Transfer Emocjonalny. Nikt nie był przygotowany na ten typ zdarzeń, ale jestem dumy ze sposobu w jaki nasz zespół zareagował w zastanej sytuacji.
Nie zamieszczamy tego, by straszyć ludzi, ale może pozwoli to komuś pozostać bezpiecznym.
--------------------------------------------------------------------------------
Uwagi tłumacza.
Nie wiem co się obecnie dzieje z tą dziewczyną i nie wiem w jakim jest stanie. Możliwe że zły duch nie da jej spokoju i że w przyszłości pojawią się problemy. Mam nadzieję że wszystko jest ok, ale nikt nie wie jak to się skończy. Złe duchy potrafią wiele lat "pracować" nad ofiarą by ją opętać." |
strona z której pochodzi ten tekst i zamieszczone poniżej pliki została zamknięta bądź właściciel sam z niej zrezygnował. Dlatego cytat i pliki pochodzą z własnych źródeł
PLIKI |
|